Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Orfeusz w piekle Prolog, Obraz I

Konstanty Ildefons Gałczyński


Orfeusz w piekle

libretto
do opery komicznej Ofrenbacha Osoby: ORFEUSZWENUS EURYDYKAFLORA PROLOGKUPIDO SEKRETARKAESKULAP WOŹNADIANA UPIÓR BIUROKRACJIMERKURY JOWISZHEBE JUNONAGANIMED MORFEUSZCHARON

Prolog
(na proscenium): Serdecznie witam was, widzowie,
i was, i was, i was, i was!
Dziś będzie spektakl, co się zowie:
na scenie ludzie i bogowie -
świetnie spędzicie z nami czas.

Słuchajcie dziejów Orfeusza,
lutnisty, mistrza dźwięcznej gry,
tego, co śpiewem umiał wzruszać
bogów, a nawet srogie lwy,

co grał ballady tak natchnione,
że sam się temu dziwił, lecz
gdy Eurydykę wziął za żonę,
to stała się tragiczna rzecz.

Jaka tragedia, każdy spyta,
potworna, że aż mówić strach:
skądś wyszła żmija jadowita
i Eurydykę w nogę ciach.

Biedaczce zmarło się. Lutnista
wtedy nastroił lutnię swą
i poszedł na śmiertelną przystań,
by Eurydykę znów odzyskać,
by bogom z gardła wydrzeć ją.

Bogowie zmiękli najzupełniej
pod wpływem jego śpiewnych słów.
Niestety pieśniarz błąd popełnił
i Eurydykę stracił znów.

Słowem, rzecz nudna, wzór banialuk,
pozostawiamy ją bez żalu
i uderzamy w nowy ton -
i z reżyserem, i z poetą
dajemy nowe wam libretto,
nowy scenariusz. Oto on:


Obraz I


Scena 1
Pokój biurowy.

Sekretarka
(przy Maszynie do pisania): Gdy sekretarka na maszynie
położy palce swe,
papierek za papierkiem płynie
i wszyscy cieszą się.
W odpowiedzi, w odpowiedzi,
przecinek, średnik, punkt,
z dnia ósmego, po raz trzeci
puk puk puk puk, puk puk puk puk,
puk puk puk, puk puk puk.
Refren Papierków płynie biały rój),
potężny rój,
papierków co dzień tryska zdrój, potężny zdrój,
papierki to jest żywioł mój, to żywioł mój,
ten papierowy rój i zdrój, rój i zdrój,
biurokratyczny, śliczny zdrój.

Bo biurokracja jest jak pełnia,
co świeci prosto w twarz:
tu jakiś druczek się wypełnia,
a tu formularz masz.
Aż mi serce w piersiach rośnie
i przestaje bić -
jak potężnie i radośnie
sekretarką być, sekretarką być,
trą la la la la la.

Refren

Scena 2
sekretarka, Orfeusz ze skrzypcami

Orfeusz:
(wchodzi i gra na skrzypcach)

Sekretarka
(oszołomiona zjawieniem się Orfeusza podczas jego gry dzwoni przez cały czas wściekle, ale bezskutecznie na woźnego): Skąd pan się tu wziął? Kto pan jest? W jakiej sprawie?

Orfeusz:
Wziąłem się z mitologii. Jestem Orfeusz. W sprawie Eurydyki. (gra na skrzypcach)

Sekretarka
Rozumiem: "Mitologia" Parandowskiego. W tej sprawie pan będzie łaskaw do najbliższej księgarni. Do "Domu Książki".

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 - 


Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Orfeusz w piekle Prolog, Obraz I




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt