K. I. Gałczyński urodził się w Warszawie 23 stycznia 1905 roku przy ulicy Mazowieckiej. Ojciec jego, Konstanty Gałczyński był technikiem kolejowym, matka (z domu Łopuszyńska) córką właściciela restauracji znanej podówczas firmy Wróbel. Konstanty miał brata Zenona, młodszego o jedenaście miesięcy. Zmarł on w roku 1921.
W roku 1914 rodzina Gałczyńskich została ewakuowana do Moskwy i tam, około roku 1915 Konstanty Ildefons zaczyna pisać swoje pierwsze wiersze (teksty ich zaginęły). W roku 1916 rozpoczyna naukę w Szkole Komitetu Polskiego założonej w Moskwie. Lata te wspomina Jan Hoppe charakteryzując Gałczyńskiego jako chłopca przedwcześnie dojrzałego i wyraźnie różniącego się od swoich rówieśników.
W roku 1918 rodzina Gałczyńskich powróciła do Warszawy i tam Konstanty kontynuuje naukę w gimnazjum Giżyckiego. Pierwszy wiersz początkującego poety wydrukowano bezpośrednio przed maturą autora w roku 1923, w czasopiśmie "Rzeczpospolita". Po maturze Gałczyński rozpoczął na Uniwersytecie Warszawskim studia z zakresu filologii angielskiej i jednocześnie filologii klasycznej, żadnego jednak z tych kierunków nie ukończył.
W tym samym roku Gałczyński rozpoczyna współpracę z "Cyrulikiem Warszawskim" oraz pisze powieść "Porfirion Osiełek, czyli Klub Świętokradców". Fantastyka tej powieści, jej oderwanie od rzeczywistości były pozorne.
Jesienią powołano Gałczyńskiego do jednorazowej służby wojskowej w szkole podchorążych, skąd zostaje karnie wydalony i przeniesiony do Berezy Kartuskiej jako prosty żołnierz. Służbę odbywa przez dwa lata, do połowy roku 1928.
Po wyjściu z wojska Gałczyński rozpoczyna bardziej świadomą i zorganizowaną działalność artystyczną. Przyłącza się mianowicie do grupy poetyckiej Kwadryga. Kwadryga powstała w roku 1926 w środowisku studentów Uniwersytetu Warszawskiego, jej założycielem był Stanisław Ryszard Dobrowolski.
W roku 1931 Gałczyński wyjeżdża jako referent kulturalny na placówkę konsularną do Berlina. Z utworów lirycznych powstaje wówczas "Bal u Salomona". Natomiast dwie powieści z okresu berlińskiego: "Trzej królowie" i "Książka o mojej żonie", oraz sztuka "Muzeum Williamsa" zaginęły. W czasie pobytu w Berlinie Gałczyński studiuje język niemiecki i łacinę. Wtedy też zasób ulubionych na wiele lat lektur poety powiększa się o Wyznania św. Augustyna i Fausta Goethego.
Jak widać, obowiązki urzędnicze nie odpowiadają poecie. Po samowolnym urlopie składa podanie o zwolnienie i 14 kwietnia 1933 roku wraca do Warszawy. Tym razem nie pozostaje długów stolicy: w roku 1934 wyjeżdża do Wilna. Rozpoczyna się okres intensywnej pracy: Gałczyński nawiązuje współpracę z radiem, drukuje swoje wiersze w prasie wileńskiej ("Słowo", "Kurier Wileński"), krakowskiej ("Wróble na Dachu") i warszawskiej ("Kurier Poranny"). Własnym nakładem wydaje poemat "Ludowa zabawa". Nawiązuje również współpracę z pieśniarką Hanką Ordonówną, dla której napisał m. in. "Buty szewca Szymona". Twórczość Gałczyńskiego z tego okresu dowodzi, iż poeta nie pozostał nieczuły na wileńsko-romantyczną tradycję literacką.
W roku 1936 przychodzi na świat córka poety, Kira. Gałczyńscy przenoszą się do Warszawy (Anin). Rok ten zapoczątkowuje ścisłą współpracę poety z "Prosto z Mostu" i otwiera jednocześnie nowy etap jego artystycznej biografii. Przed wybuchem wojny, w roku 1939, powstaje jeszcze jeden ważny cykl liryczny: "Noctes Aninenses". W tym samym roku umiera w Pradze matka poety.
24 sierpnia Gałczyński zostaje zmobilizowany, 17 września dostaje się do niewoli. Powstają wówczas pierwsze wiersze wojenne: "Pieśń o żołnierzach z Westerplatte" i "Sen żołnierza". Wraz z innymi polskimi jeńcami wojennymi Gałczyński odmawia podpisania zobowiązania, w myśl którego część żołnierzy przeznaczano na robotników cywilnych w Rzeszy. Wobec tego w roku 1941 wywieziony zostaje do międzynarodowego obozu jenieckiego w Altengrabow pod Magdeburgiem. W czasie pobytu w obozie pisze trzy wiersze, które jeszcze w odpisach zyskały sobie natychmiast wielką popularność: "List jeńca", "Srebrną akację" i "Dziką różę".
Po zakończeniu wojny Gałczyński zaczyna podróżować: zwiedza Brukselę, Holandię, Paryż. W kraju krążą pogłoski, że poeta nie żyje. Świadectwem, już wówczas istniejącej, jego popularności jest niecodzienny tom "Wiersze" (Rzym 1946): przedwojenne teksty Gałczyńskiego zrekonstruował tu z pamięci Jan Olechowski. W Paryżu powstaje szkic do "Notatek z nieudanych rekolekcji paryskich". Wiersz ten został ostatecznie opracowany już w Krakowie. Jest on interesującym dowodem zmagań i wahań poety przed podjęciem decyzji powrotu do kraju. Ostatecznie Gałczyński wraca 22 marca 1946 roku repatrianckim statkiem "Ragne" (z Brukseli). Zamieszkuje w Krakowie. Rok ten charakteryzuje się wyjątkową aktywnością twórczą. Rozpoczyna się współpraca Gałczyńskiego z "Przekrojem", powstają pierwsze "Zielone Gęsi" i "Listy z fiołkiem". Poeta występuje również recytując swoje wiersze w satyrycznym teatrzyku "Siedem Kotów". Pisze "Zaczarowaną dorożkę" i "Kolczyki Izoldy". Drukuje w "Tygodniku Powszechnym", "Odrodzeniu" i "Szpilkach". Okres krakowski twórczości Gałczyńskiego to jednocześnie pierwsze próby zaadaptowania do nowych warunków społecznych jego kreacji beztroskiego poety, łączącego w całość artystyczną groteskę, ironię i powagę.
W roku 1947 Gałczyński rozpoczyna cykl wyjazdów autorskich. Wyjeżdża między innymi do Szczecina i zgadza się na propozycję zamieszkania w tym mieście. Gałczyńscy przenoszą się do Szczecina w maju 1948 roku. 3 czerwca poeta zapada na zawał serca i zostaje przewieziony do Warszawy. Tam otrzymuje mieszkanie przy Alei Róż 6.
Jesienią tego roku odbywa się podróż do Moskwy, zaś w roku następnym do Czechosłowacji. W Pradze nawiązuje przyjaźń z poetą Frantiskiem Hałasem, któremu poświęca dwa piękne wiersze. Wiosną 1948 roku poeta po raz pierwszy jedzie do Nieborowa, gdzie powstaje pomysł napisania "Niobe".
W roku 1950 odbywa się warszawski zjazd Związku Literatów Polskich, na którym poezję Gałczyńskiego zaatakował Adam Ważyk w referacie programowym. W związku z tym przestaje się ukazywać w "Przekroju" "Zielona Gęś". Również wiersze poety coraz rzadziej pojawiają się na łamach czasopism.
Na lato wyjeżdża poeta do leśniczówki Pranie nad Jeziorem Nidzkim, planuje nawet osiedlenie się na stałe na Mazurach. Tam powstająnaj wybitniejsze utwory ostatnich lat życia. Pierwszym z nich jest poemat "Kronika olsztyńska". W październiku 1950 roku pisze "Niobe", poemat ten został ukończony w Warszawie w listopadzie, ukazał się zaś drukiem w roku 1951.
W tym samym roku odbywa się zebranie sekcji poezji ZLP poświęcone twórczości Gałczyńskiego: referat o niej wygłasza Hieronim Michalski. W obronie poezji Gałczyńskiego występuje wówczas Jerzy Putrament, co w efekcie ułatwia druk utworów poety. W czasie kolejnych wakacji w Praniu Gałczyński pisze poemat Wit Stwosz, wydany w następnym roku przez PIW. W marcu 1952 powtarza się zawał serca. 6 grudnia 1953 roku, rankiem nastąpił nagły zgon poety. Pogrzeb odbył się na cmentarzu wojskowym na Powązkach
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt