Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Orfeusz w piekle Obraz III Piekło

Konstanty Ildefons Gałczyński


Orfeusz w piekle



Obraz III
Piekło



Scena I


Eurydyka:


Eurydyka:
Zebranym na tej sali komunikuję uprzejmie, że umieram z tęsknoty. Od chwili, kiedy zostałam porwana przez Plutona, w wyniku którego to porwania utraciłam Orfeusza, syna Kaliopy i Eagra, miejsca sobie znaleźć nie mogę, a jednocześnie pozwalam sobie wyrazić obawę, że w związku z powyższym mogę natomiast osiwieć. Sprawę ponownego połączenia z Orfeuszem traktuję jako niezwykle pilną.

Scena 2


Eurydyka, Charon:


Charon:
(Z wiosłem i listami na tacy): Dzień dobry. No, jak tam dzisiaj, Eurydyko? Tęsknota taka? (znany gest łokciem) Zamartwiamy się?

Eurydyka:
Jest dla mnie poczta?

Charon:
Jest. (podaje list Eurydyce)

Eurydyka:
(czyta): Wszystko na dobrej drodze. Zaświadczenie dostałem ze wszystkimi podpisami. Zostaniesz mi wręczona komisyjnie. W tej chwili płynę przez Styks. List wrzuciłem na piekielnej przystani do tak zwanej skrzynki wodnej. Całuję twoje wyżej wspomniane usta i oczy. Orfeusz.

Charon:
A czy nie mówiłem, że wszystko się dobrze skończy? Grunt, żeby sprawie nadać bieg i żeby była dostateczna ilość załączników.

Eurydyka:
(przytula list do serca): Cała drżę ze wzruszenia, które ogarnia mnie ze zrozumiałych przyczyn. Może jeszcze chwila, a rzucę się w twoje ramiona, Orfeuszu, i ty mnie utulisz bezzwłocznie z uwagi na tę długą rozłąkę w ramach udręki.

Charon:
Kiedy na drodze miłość stanie,
manipulacje takie są:
oczami składa się podanie
i ten załącznik, właśnie to. (wskazuje na serce) Potem się człowiek czuje dziwnie
i czeka, czeka, czeka, och!!
W końcu odpowiedź! pozytywnie!
i łzy radości, tak jak groch.

I wtedy szczęście schodzi w serca,
szczęście ogromne aż do łez,
i każdą gwiazdą wieczór stwierdza,
że to jest szał przez duże Es.

Różami pachną grzbiety teczek,
muzyka dźwięczy z pism i dat
i księżyc jak okrągła pieczęć
w zaczarowany płynie świat. (wzruszony własnym śpiewem bisuje ostanie dwie linie) Cudownie to zaśpiewałem. No, a teraz do roboty. Muszę przez Styks przewieźć tę komisję. (wychodzi)

Scena 3
Eurydyka, Orfeusz:

Orfeusz:
(ociekający wodą, rzuca się w ramiona Eurydyki): Eurydyko!

Eurydyka:
Orfeuszu! Co za chwila!

Orfeusz:
Co za przeżycie!

Eurydyka:
Spełnienie marzeń!

Orfeusz:
Moment stuprocentowego ukojenia!

Eurydyka:
Całuj mnie, całuj!

Orfeusz:
Całuję cię, całuję cię.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 - 


Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Orfeusz w piekle Obraz III Piekło




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt