Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Küferlin

Konstanty Ildefons Gałczyński


Küferlin

Kiedy chłód fioletowy odął usta chimerom,
strzegącym schodów promiennych, co prowqadziły do wnjścia,
olbrzymiogłowy Küferlin uniósł żonę jak berło
i do łożnicy ją zaniósł, i złożył na miękkich liściach.

Więc muzykanci poczęli stroić naszędzia kruche,
aby im było słodziej i ciszej, i bardziej miękko,
lecz nie znaleźli poklasku, i skinął Küferlin ręką
i grać rozkazał piorunom, dębom grzmieć, gwizdać wichurom.

Zwęziły się oczy żony od tego huku, od trwogi,
płakać poczęła cicho, bardzo cicho, jak strumień;
tłmaczyła mu, że jest mała, że boi się, że nie rozumie...
Na próżno: śmiał się Küferlin i spalał ją wolno, jak ogień.

A potem już było cicho. Powietrze pachniało morwą
i po ramionach żony pot spływał jak srebrny ocean...
Więc kiedy się uśmiechnęła, westchnęła i usnęła,
przez okno w powale wpadł księżyc i Küferlina porwał.

"Oto mnie w ręce porywa astrologiczny księżyc!"
wrzasnąć zdążył Küferlin, a już rozkręcone włosy
ciągną mu głowę do góry, za głową brzuch i w niebiosy
tak ulatują we dwójkę, a żona śpi i nic nie wie.

O świcie płakał Küferlin. Śmiała się żona i z konwi
lała złocistą wodę w dziecinne usta kwiatów.
"Głupcze - mówiła do męża - on by naprawdę cię porwał,
gdybym za ucho cię mocno nie uchwyciła zębami..."

Konstanty Ildefons Gałczyński
"Droga", 1929 nr 8



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Küferlin




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt