Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Dziwni letnicy

Konstanty Ildefons Gałczyński


Dziwni letnicy

Już tamci się rozjechali,
a czemu oni zostali
i tak się ciągle trzymają za ręce?

Jeszcze oboje tacy młodzi,
ale ona smutna i on smutny chodzi,
jakby tu mieli nie wrócic więcej.

Ona już sobie ust nie maluje,
on pisze listu i płacze;
wieczorem snują się koło domu,
gryzą ich jakieś rozpacze.

A przyjechali tacy szczęśliwi,
on rano łowił ryby, ona czytała
i nagle jakby ktoś im życie pokrzywił,
w sercach siejąc trwogę i hałas.

Teraz zdłuż ścian pełnych miniatur
błądzą, obcy całemu światu -
o, czemu nie wracają, gdy im urlop minął!

On czasem przed nią klęknie na kolanach,
jakby chciał jej powiedzieć: "Przebacz mi, kochana",
ale milczy i łzy mu płyną.

Powiedziała wczoraj ciotka, ta wysoka,
że się pewnie przestali kochać...
spójrzcie! schodzą ku jezioru z pochyłości.

Jeśli diabeł im to zrobił na złość,
Ty im, Bożem serca znowu zazłoć,
bo jakże dzisiaj żyć bez miłości!

Konstanty Ildefons Gałczyński
1939



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Dziwni letnicy




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt