Eugenius Kwiatcovius, premier,
napisał książkę "Dysproporcje".
Niby... jak Hrabia z Ordern...
Wydane u Gebethnery,
stronic 404,
rzecz wielka, ergo in quarto,
czytać właściwie nie warto,
druk Anczyca i Spółka,
spółka, vide: jaskółka;
całość z przedmową autora
oraz z poslowiem Bora,
druk poslowia czerwony,
tusz wspaniały, w ogóle moi
Montheriant, j'en suis zachwycony
ravi, ravi, ravi, ravi,
że niby tusz jak kropla krwi
encantado, jak mówią w Estraroadurze...
ale... zaraz... co to właściwie było? Dys? Dysk? Dyscyplina?
Aha! Dysproporcja,
"Dysproporcje"!!! No, proszę; buty za duże: Buty za duże,
noga za mała
i przez to właśnie
historia cała.
Wojsko za dobre,
wodze za wielcy,
wszystko za jasne:
jak na dłoni, przepraszam, jak na widelcu.
Widelec mały,
to nóż za duży,
nóż, owszem, dobry,
zwłaszcza w podróży.
Podróż za dhiga,
pamięć za krótka,
Walezy z bródką,
za krótka bródka.
Ziuk znów z wąsami,
wąsy za długie
i za kosztowne,
i nie za pługiem.
Pług zapomniany,
za mało pługów,
za mało małych,
za dużo długów.
Za mało sierpów,
sierp za czerwony,
młot za trywialny,
kowadło słone.
I zbyt pomiędzy,
i zbyt w ogóle,
Norwid za sucho,
Chopin za czule;
i za zbyt nazbyt,
za "Dysproporcje",
mało z Kwiatkowskim,
za dużo z Orciem.
Za dużo Monte,
Monty za krótko,
za mało z książką,
za dużo z wódką.
Kakao m a o ,
za duże burze,
nogi za słabe,
buty za duże.
Ahoj!
. . . . . . . . . . . . . . . .
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt