Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Chwalmy dyrektorów

Konstanty Ildefons Gałczyński


Chwalmy dyrektorów

Rozmnożyli się jak Żydzi...
Alef... Bełah... Gudramelah...
- Pan dyrektor? - Jeszcze nie ma. Chwalmy dyrektorów.
I zwąchali się. Zmówili.
Siatką druty połączyli.
- Pan dyrektor? - Właśnie wyszedł. Chwalmy dyrektorów.
Za stutysięcznymi drzwiami,
usta w kształt świńskiego ryja
(pań wie, kogo mam na myśli!). Chwalmy dyrektorów.
A gdy wejdziesz, wciąż to samo.
Sekretarka. Papierosy.
- Pan do kogo? Pań na kiedy? Chwalmy dyrektorów.
W stu tysiącach poczekalni
sześć milionów ślicznych woźnych:
- Moje usza! Moje wanie! Chwalmy dyrektorów.
A jak jeżę, pod ścianami,
na stołeczkach, ci skurczeni
to mężowie, to ojcowie. Chwalmy dyrektorów.
Przyjść mi kazał o dziewiątej,
kazał czekać do dwunastej,
kazał czekać, żeby złamać. Chwalmy dyrektorów.
No i złamał. W próchno zmienił.
A wstyd można jeść jak rybę,
rybę długą, nieskończoną. Chwalmy dyrektorów.
Rękę podał? Podał, podał.
I co mówił? Że wspaniale.
Że potrzeba właśnie młodych. Chwalmy dyrektorów.
Znam miasteczko utopijne,
wymarzone refugium dla
stu tysięcy dyrektorów. Chwalmy dyrektorów.
W tym miasteczku utopijnym
fruwa śnieżek utopijny,
dniem i nocą utopijnie - Chwalmy dyrektorów.
Więc gdy śnieg zadusi miasto:
place, rynki i ulice,
ze szkodą komunikacji - Chwalmy dyrektorów.
Bowiem wreszcie z woli Bożej
(byleby nie było gorzej!)
śnieg sprzątają dyrektorzy. Chwalmy dyrektorów.
Konstanty Ildefons Gałczyński
1939



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Chwalmy dyrektorów




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt