Biedny Kiciuś z POS-em w klapie od miasta do miasta się pętał
aż tu nagle podeszły Wielkanocne Święta,
więc biedny Kiciuś, że był pobożny, jako co roku
poszedł się spowiadać do Bezpartyjnego Bloku,
a tam stał konfesjonał i dla grzeszników z pięć ławek,
a w konfesjonale siedział ze strasznym okiem ojciec Sławek.
Biedny Kiciuś w te słowa: - Ojcze polityczny,
przyszedłem tutaj na spowiedź z moich grzechów rozlicznych
Portretu Becka nie ma w mym domu, o Gdyni raz miałem myśli nieskromne
i z pewną posłanką z opozycji zgrzeszyłem, ile razy, nie pomnę
Tudzież muszę się przyznać, że mój wujek nie należy do "Strzelca"
a ciocia Liza dostała róży w kolanie akuray kiedy witali Goebbelsa
Denerwują mnie poza tym różne paniusie SPOK
i to, że w naszym mieście ciągle orkiestra gra,
a ja spać nie mogę i nieraz mam łzy czerwone,
gdy na mglistą Polskę patrzę mym okiem zamglonem.
Również pytam, czemu "Polskie Radio" nie wprowadza telewizji, pytam tak w ogóle
bo np. każdej chwili chciałbym widzieć, co robi nasz konsul w Stambule
Co do Ubezpieczeń Socjalnych, też mam zastrzeżenia lekkie
i na koniec nie rozumiem, jak to jest z tym "Szarym Człowiekien"
Atoli mimo wszystko kocham Polskę niegorzej niż S.Wyspiański,
cóż, kiedy forsy nie mam nawet na pół czarnej w "Ziemiańskiej",
więc rozgrzesz ojcz, i daj mi posadę choćby lichego referenciny,
iżbym na Wielkanoc miał ze trzy jajka i 20 deka cielęciny.
- A Idea? - krzyknie Słaek. - Nie ma posad dla hipokryty!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Biedny Kiciuś zbladł, zadrżał i odszedł jak zmyty.
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt