O Przesmyckim Zenonie,
który nigdy nie tonie,
czyli ragout a la Miriam
W stanie Alabama
nic znają Miriama -
to jest skandal, to jest granda!
ach, ta polska propaganda:
100 000 gaff!
Bowiem w całej Alabamie
nie słyszeli o Miriamie -
ignorantyzm, dyletantyzm!
co za straszny obskurantyzm!
co za dziwny traf!
Ale już-już niedaleczko:
zaraz wzejdzie nam słoneczko:
już Lepecki pcha do teczki
kompas i coś z gotóweczki
i już jechać chce,
aby w całej Alabamce
posłyszeli o Miriamec,
o tym smutku, norwidutku
w akademickim ogródku,
o biednym Z. P.
MSZ, bestia straszliwa,
o Roosevelcie przemyśliwa,
pisze aide-memoire,
"że sans doute Wysoka Strona
kupi Miriam-makarona,
bo ma taki czar".
Ale nagle wszystko znikło:
telefon jak żmija syknął
od Rymarskiej 5,
"że, choć cel jest przyzwoity,
zatrzymaliśmy kredyty
dla tych przedsięwzięć".
*
Znów przez sto lat w Alabamie
będzie głucho o Miriamie.
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt