Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Piosenka o trzech ministrach

Konstanty Ildefons Gałczyński


Piosenka o trzech ministrach

Trzech bubków wątpliwej urody,
walczących o lud itd.,
na szersze puszczając się wody,
tak snuło marzenia swe:
- Panowie, zwalczymy sanację,
jak byka starego - ollé!

- Ty weźmiesz - powiada - telegraf,
ja Wojsko zabiorę, on Skarb.
Los kraju się przez nas rozegra -
je jurę, o confreres, sur ma barbe!
My Polskę jak władzę kochamy,
sanacja to zmora i garb.

Więc jeden się puścił balonem,
z balonu wygłosił sto mów,
że terror, że głosy kupione,
że nie ma litości dla wdów;
Polacy głosują na 4-kę,
Warszawa, Jaremcze i Lwów.

A drugi, co numer miał 7,
na wiecach wylewał swój gniew:
- Więc gnębi nas Prystor i Wedel
i naród powstanie jak lew.
Proletariat nie musi jeść Wedla,
spirytus dla ludu, psiakrew!

A trzeci też odszedł dla sprawy,
odezwy pisywał, jak mógł:
"Do sumień", "Do ludu Warszawy",
"Do kelnerów", "Do Polek", "Do sług";
i gwiazda mu jedna świeciła,
nad gwiazdą Ojczyzna i Bóg.

I zgodnie się klęły trzy bubki,
że miecza nie złożą do pochw,
że starczy krzesiwa i hubki,
by masy wybuchły jak proch -
trzy małe, zabawne osóbki,
tak znane, tak nudne... ooch!

Lecz życie, jak mówi poeta,
jest losów igraszką i fal:
gdy srebrny przyświecał planeta,
trzech bubków porwało "coś" w dal.
Ten liryzm ich snadź otumanił,
odwieczne "le mal national".

Konstanty Ildefons Gałczyński
1930



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Piosenka o trzech ministrach




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt