Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Julian Prostrata

Konstanty Ildefons Gałczyński


Julian Prostrata

Choć noszę dumną grzywę lwa
nad twarzą demoniczną,
jak Lutosławski cierpię na
prostrację preriodyczną.

Uwierzcie słowom moim, gdyż
mówić przywykłem serio:
by na niewiastę, na mnie ty ż
nachodzi jakiś period:

Ni stąd, ni zowąd wstaję zły
jak serce Almanzora
i już się nie podoba mi
ni Polska, ni "Lenora";

ba, nawet jesień, nawet Wrzos
tracą swój dawny powab -
w ogóle nic, wyznaję wprost,
nic mi się nie podoba.

I tylko w krtani gniewu świst
i przewrócony stolik.
Płynę przez miasto last not least
poeta-alkoholik.

(O l'eau-de-vie, o, les scandaux!)
O biedna moja mamko!
A potem szepcą: - No-no-no...
że jakoś go nie zamkną.

Skuty od strzał, zakuty w pień -
demon mnie chwyta w kleszcze:
"Niech żyje sejm!" Ja w biały dzień
przed Belwederem wrzeszczę.

Tak mija życie. Tysiąc bied
nad jedną zwisa gażą.
Jak Iwaszkiewicz z MSZ
konam na tle pejzażu.

Konstanty Ildefons Gałczyński
1930



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Julian Prostrata




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt