Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Pieśń o strasznym kapitanie Papawaju

Konstanty Ildefons Gałczyński


Pieśń o strasznym kapitanie Papawaju

Andante cantabile senza moneta. Na świetlistych - mglistych wyspach Hawaj,
na Thaiti lub na Il-de-Kuk
mieszkał straszny kapitan Papawaj,
jadł kokosy i Murzynów tłukł.

Biedni byli tłuczeni Murzyni,
ci Murzyni tłuczeni na miał;
tylko palmom było na pustyni
trochę lepiej, gdy wiatr słodki wiał.

Bo i palmy bijał też kapitan
i kokosy strząsał z drzew i jadł;
w nocy żonę dusił tak jak Python,
czarny Python, australijski gad.

Fatma miała oczy ultra-ftolet,
włosy - kobalt, cerę - extraiks,
na jej ustach kraśny kwitł flażolet...
lecz kapitan miał ideę fiks.

Jadł nocami złowrogie kokosy,
to jedyna była jego chuć,
i kokosy całował jak włosy,
i łupiny kwaśne lubił żuć.

I kokosy wyrastały w palmy,
i żołądek pęczniał mu jak słoń...
Z przejedzenia wizje absurdalne
na korabiach dopływały doń.

Wreszcie umarł kapitan Papawaj
i przewrócił się skromnie na wznak.
Na świetlistych - mglistych wyspach Hawaj
tak się żyło, konało się tak.

Konstanty Ildefons Gałczyński
"Cyrulik Warszawski", 1930 nr 28



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Pieśń o strasznym kapitanie Papawaju




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt