Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Lektury Antygona Balladyna Boska komedia Chłopi Cierpienia młodego Wertera Cudzoziemka Dekameron - Sokół Dziady Dzieje Tristana i Izoldy Dżuma Faraon Faust Ferdydurke Folwark zwierzęcy Giaur Gloria victis Granica Hamlet Iliada Inny świat Jądro ciemności Kamizelka Kandyd Kartoteka Konrad Wallenrod Kordian Krzyżacy Lalka Lord Jim Ludzie bezdomni Makbet Mała apokalipsa Medaliony Mendel Gdański Mistrz i Małgorzata Moralność pani Dulskiej Nad Niemnem Nie-Boska komedia Obcy Odprawa posłów greckich Opowiadania Marek Hłasko Opowiadania Tadeusz Borowski Pamiętnik z powstania warszawskiego Pan Tadeusz Panny z Wilka Pieśń o Rolandzie Potop Proces Przedwiośnie Quo vadis Rok 1984 Romeo i Julia Rozmowy z katem Sanatorium pod Klepsydrą Sklepy cynamonowe Stary człowiek i morze Syzyfowe prace Szewcy Ślub Śluby panieńskie Świętoszek Tango Trans-Atlantyk Weiser Dawidek Wesele Zbrodnia i kara Zdążyć przed Panem Bogiem Zemsta Zniewolony umysł
Motywy literackie
Motywy literackie Motyw śmierci Motyw ogrodu Motyw arkadii/raju Motyw podróży Motyw wędrowca/podróżnika Motyw antyutopii Motyw utopii Motyw samotności Motyw Ikara Motyw przemijania Motyw małej ojczyzny Motyw dworu Motyw domu Motyw rodziny Motyw dzieciństwa/dziecka Motyw matki Motyw miasta Motyw wsi Motyw młodości Motyw syna Motyw tańca Motyw cierpienia Motyw miłości Motyw wolności Motyw patriotyzmu Motyw ojczyzny Motyw Polski / Polaków Motyw Żydów Motyw władzy Motyw rewolucji Motyw rycerza Motyw kobiety Motyw żony Motyw buntu Motyw marzeń/marzyciela
O żałosnym królu Stołeczku Konstanty Ildefons Gałczyński O żałosnym królu Stołeczku
i o wszetecznej królewnie
Madlence
(tylko dla dorosłych)
Sto zamków miał Stołeczek król,
sto wież, do gwiazd, wysoko,
sto żon swarliwych jak sto wiedźm,
sto lat i jedno oko.
Ze wszech miar byt wspaniały król,
de facto - król nad króle,
swojego wroga nosił krew
w zaklętym karbunkule.
I błazna miał, i papug sześć,
i śliczne siwe loki,
na tronie siedział jak król z kart
barczysty i wysoki.
Lecz nic dla niego zamki są
i wieże, i panowie:
o jedynaczce myśli król,
strzeże jak oka w głowie;
o swej Madlence marzy król,
o najpiękniejszej z panien,
że gdy ja za mąż przyjdzie dać,
kto przy nim pozostanie?
Kto, gdy Madlenka pójdzie w świat,
mieć będzie nad nim pieczę?
O Boże, Boże! - szarpie włos
i płacze tak Stołeczek.
I pada deszcz, i w szczyty wież
skrzydłami kruki tłuką,
de facto - groźnie jakoś jest
na zamku Pernambuko.
Kiedy nad światem zwiśnie w noc
niebo, gwiaździsta flaga,
po blankach zamku tam i sam
persona mknie półnaga.
Któż to być może, kogóż tak
szalona boleść piecze?
Jego Królewska właśnie Mość,
to cierpi król Stołeczek.
Ku gwiazdom podniesiona dłoń,
zdeformowane lice.
I prezentują przed nim broń,
a może przed księżycem.
Świta. W kaplicy bije mnich
w płaskorzeźbione dzwony -
a jeszcze, jeszcze płynie łza
w królewskie kalesony.
To jest wpływ Boya. Bo ja wiem,
czy warto ciągnąć dalej,
jak to wciąż bardziej szalał król
i w tron pięściami walił;
jak to pluł w brodę, marszczył brew
i jak po kątach szlochał,
że aż złośliwy śpiewał lud:
- Król w córce się zakochał.
Córka jak córka, Danta cud
sławiony w Terze rime.
Wciąż czegoś chce, miliardy ma
skołowaciałych chimer.
Raz śpiewa, potem płacze znów,
to gniewem się zapieni,
to raptem w nocy czegoś chce
grać z astronomem w tenis.
Astronom - szczwany lis to był,
zamiary miewał tajne,
nie chciał znać gwiazd, gdy ujrzał jej
piersi łakomstwodajne.
Kiedy do wieży razem szli,
gdzie stały teleskopy,
astronom zawsze mówił o
bankructwie Europy:
że niby Spengler, tego ten,
że już się nic nie uda.
I w Kasjopeję zwracał szkło,
a oko na te cuda.
Aż wreszcie król do wieży wpadł,
krzyknąwszy: "Dość z tym chłopem!"
astronomiczny zdzielił łeb
gigantoteleskopem.
Mors, morus. Potem labuś był,
który z Madlenką tego.
Stołeczek kazał w lochu go
trzymać do dnia sądnego;
potem kominiarz, potem zbój,
a potem telepata.
I tak Madlence w rzeczach tych
płynęły słodkie lata.
strona:
- 1 - - 2 - Wersja do druku Wyślij znajomemu Komentarze
artykuł / utwór:
O żałosnym królu Stołeczku Dodaj komentarz