Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Lektury Antygona Balladyna Boska komedia Chłopi Cierpienia młodego Wertera Cudzoziemka Dekameron - Sokół Dziady Dzieje Tristana i Izoldy Dżuma Faraon Faust Ferdydurke Folwark zwierzęcy Giaur Gloria victis Granica Hamlet Iliada Inny świat Jądro ciemności Kamizelka Kandyd Kartoteka Konrad Wallenrod Kordian Krzyżacy Lalka Lord Jim Ludzie bezdomni Makbet Mała apokalipsa Medaliony Mendel Gdański Mistrz i Małgorzata Moralność pani Dulskiej Nad Niemnem Nie-Boska komedia Obcy Odprawa posłów greckich Opowiadania Marek Hłasko Opowiadania Tadeusz Borowski Pamiętnik z powstania warszawskiego Pan Tadeusz Panny z Wilka Pieśń o Rolandzie Potop Proces Przedwiośnie Quo vadis Rok 1984 Romeo i Julia Rozmowy z katem Sanatorium pod Klepsydrą Sklepy cynamonowe Stary człowiek i morze Syzyfowe prace Szewcy Ślub Śluby panieńskie Świętoszek Tango Trans-Atlantyk Weiser Dawidek Wesele Zbrodnia i kara Zdążyć przed Panem Bogiem Zemsta Zniewolony umysł
Motywy literackie
Motywy literackie Motyw śmierci Motyw ogrodu Motyw arkadii/raju Motyw podróży Motyw wędrowca/podróżnika Motyw antyutopii Motyw utopii Motyw samotności Motyw Ikara Motyw przemijania Motyw małej ojczyzny Motyw dworu Motyw domu Motyw rodziny Motyw dzieciństwa/dziecka Motyw matki Motyw miasta Motyw wsi Motyw młodości Motyw syna Motyw tańca Motyw cierpienia Motyw miłości Motyw wolności Motyw patriotyzmu Motyw ojczyzny Motyw Polski / Polaków Motyw Żydów Motyw władzy Motyw rewolucji Motyw rycerza Motyw kobiety Motyw żony Motyw buntu Motyw marzeń/marzyciela
Piekło polskie Konstanty Ildefons Gałczyński Piekło polskie
Dell' inferno
Canto XXX
W życia wędrówce, na połowie drogi,
skroś infernalne wędrowałem knieje,
gdzie ci, co skrzydła mają i co rogi,
po równie cierpią, i zbywszy nadzieje,
zapadłem w otchań Piekła niedościgłą;
kiedy pomyślę, włos na mnie truchleje.
Oczu demonów rozżarzonym węglom
światłość jakowaś grozy przydawała,
gdy oko moje z ich okiem się sprzęgło.
I tako drżałem jak korab na wałach,
gdy się odiablą wszystkie elementy.
A było wietrzno i wieczór bez mała.
Nade mną w górze "Święty, Święty, Święty"
piały Cherubim i niebo jak arka
skroś planetarne płynęło zakręty.
Nagle, czy Dante był to, czy Petrarka,
nie wiem, lecz raczej sądzę być demonem
onego człeka. - Chłopcze, niech nie sarka
jęzor twój - rzekła mara - bo przed skonem
ujrzysz Erebu grozy tajemnicze,
kędy Koń cierpi społem z Laokoonem.
- Ktoś ty? - spytałem. - Jam jest Bazewiczem,
co jeografią na ziemi fałszował,
na ziemi byłem czymś, tu jestem niczem.
Teraz szczebluję do niebiańskich pował,
ale nie dojdę, jak nie doszedł Maron;
in terra doctor eram, tu - konował.
Stało się ciemniej, kiedy siwy Charon
z okiem jakoby z rozżarzonym lontem
wywijał wiosłem, jak różdżką Aaron.
I tako płynęliśmy Acherontem,
rzeką Boleści, a wioślarz pyjamą
osłaniał członki swoje. Widział on te
duchy nieraz płynące i tak samo
poglądał na nas jak za dawnych czasów,
gdy cisnął Danta przed piekielną bramą.
Lecz oto Cerber, strzegący zawiasów
bramy podziemnej, dał nam znak szczekaniem,
żeśmy do czarnych dopłynęli lasów.
I tam na chwilę wpadłem w snu otchłanie.
Jak kiedy chory syn, drżący w malignie,
budząc się, straszy matkę bełkotaniem,
raz po raz okrzyk grozy z ust wyrzygnie,
tako i byłem ja, w to Piekło chynąc,
gdy wzrok ku ziemi zbytnia trwoga przygnie;
a nigdy wielką odwagą nie słynąć,
- Mistrzu - szepnąłem - prowadź mnie w te kręgi,
przepadnę bowiem sam, samopas płynąc.
- Na mapy moje! - rzeknie mój duch tęgi -
nie trwóż się, chłopcze, zadrzyj w górę głowy,
niech spłonie Strach twój w ogniu mej Potęgi.
Oto zobaczysz obraz Piekieł nowy
i phantasmata oglądniesz olbrzymie,
i najgroźniejszy krąg, bo poetowy.
A wtem hebrajskie usłyszałem imię,
poznałem: znamię zdradziło eblisie.
- Tyżeś to? - rzekłem. - Tyżeś to, Tuwimie,
äze po pępek pogrążeń w ignisie?
Czyś to ty, mój słopiewco, logofagu, larwo?
Milczał, słowa łykając krągłe, i się
w ignisie smażył cum honore parvo.
- Mistrzu - spytałem - a ten, co binokle
na rzymskim nosi nosie białym barwą,
który na Heinem cwałuje na oklep,
jakby go talent albo horror poniósł,
strona:
- 1 - - 2 - - 3 - - 4 - Wersja do druku Wyślij znajomemu Komentarze
artykuł / utwór:
Piekło polskie Dodaj komentarz