Chór
(śpiewa na dachu samolotu) : Niezrozumialstwo i niekomunikatywność w poezji i w monologach towarzyskich to hańba i ohyda. Ale niemniej sza hańba i ohyda to nadmiar zrozumialstwa i komunikatywności w poezji i w monologach towarzyskich.
Alojzy Gżegżółka:
(chrapie, śnią mu się różowe słonie)
Komunikatywny Młodzieniec:
Samolot to genialny wynalazek, co?
Alojzy Gżegżółka
(przez sen) Nie.
Komunikatywny młodzieniec:
Niech pan spojrzy, jakie wspaniałe słońce - co? i te chmury - co? i ten krajobraz pod nami - co?
Alojzy Gżegżółka
(przez sen): Co?
Komunikatywny młodzieniec:
Czy pan lubi pomidory? Czy pan czytał książkę "O chorobach cywilizacji"? Moja mama miała psa...
Alojzy Gżegżółka
A...
Samolot:
(podskakuje)
Komunikatywny Młodzieniec:
Zdaje się, że na dachu tego samolotu ktoś śpiewa. I tak jakby coś trzasło.
Alojzy Gżegżółka
(budząc się) : Rzeczywiście trzasło. U pana w głowie. (fachowym, energicznym ruchem wyciąga przez lewe ucho z głowy Komunikatywnego Młodzieńca pięć królików nad wyraz prostolinijnych, zrozumiałych i komunikatywnych)
K U R T Y N A
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt