Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Lektury Antygona Balladyna Boska komedia Chłopi Cierpienia młodego Wertera Cudzoziemka Dekameron - Sokół Dziady Dzieje Tristana i Izoldy Dżuma Faraon Faust Ferdydurke Folwark zwierzęcy Giaur Gloria victis Granica Hamlet Iliada Inny świat Jądro ciemności Kamizelka Kandyd Kartoteka Konrad Wallenrod Kordian Krzyżacy Lalka Lord Jim Ludzie bezdomni Makbet Mała apokalipsa Medaliony Mendel Gdański Mistrz i Małgorzata Moralność pani Dulskiej Nad Niemnem Nie-Boska komedia Obcy Odprawa posłów greckich Opowiadania Marek Hłasko Opowiadania Tadeusz Borowski Pamiętnik z powstania warszawskiego Pan Tadeusz Panny z Wilka Pieśń o Rolandzie Potop Proces Przedwiośnie Quo vadis Rok 1984 Romeo i Julia Rozmowy z katem Sanatorium pod Klepsydrą Sklepy cynamonowe Stary człowiek i morze Syzyfowe prace Szewcy Ślub Śluby panieńskie Świętoszek Tango Trans-Atlantyk Weiser Dawidek Wesele Zbrodnia i kara Zdążyć przed Panem Bogiem Zemsta Zniewolony umysł
Motywy literackie
Motywy literackie Motyw śmierci Motyw ogrodu Motyw arkadii/raju Motyw podróży Motyw wędrowca/podróżnika Motyw antyutopii Motyw utopii Motyw samotności Motyw Ikara Motyw przemijania Motyw małej ojczyzny Motyw dworu Motyw domu Motyw rodziny Motyw dzieciństwa/dziecka Motyw matki Motyw miasta Motyw wsi Motyw młodości Motyw syna Motyw tańca Motyw cierpienia Motyw miłości Motyw wolności Motyw patriotyzmu Motyw ojczyzny Motyw Polski / Polaków Motyw Żydów Motyw władzy Motyw rewolucji Motyw rycerza Motyw kobiety Motyw żony Motyw buntu Motyw marzeń/marzyciela
Księżyc Konstanty Ildefons Gałczyński Księżyc
Po kręgu zakreślonym starannie
toczy się świecący mój mechanizm;
każdą linię, bryłę i płaszczyznę
trącam tym świecącym mechanizmem,
stąd cień srebrny podczas nocnych godzin,
co po świecie jak po twarzy chodzi.
Poruszone mą wielką sprężyną
rzeczy martwe tak jak żywe płyną,
barwę, nazwę, kształt, wagę i wymiar
w dźwięczną płynność zmienia noc olbrzymia
i ucicha wiatr, i milknie sowa,
gdy nadchodzi pora księżycowa.
Mosty tracą kres. Smyczki się dłużą.
W miastach zjawia się pochyłych dużo
nagle ulic. Dzikie wino gore
i się zwija raz w es, raz we flores.
Na balkonach i na balustradach
każdy promień swój rebus układa,
a gdy ciemność zgasi część promieni,
rebus wraca do ciemnej przestrzeni,
jak do matki, tam gdzie pędzi w chmurach
wyzwolona z liczb architektura.
I znów z morza rzeczy, z głębi dennej
wynurzają się kontury zmienne,
ogmatwane z wszystkich stron księźycem,
promieniami, co tną jak nożyce;
kamień jęczy, mówi swoją skargę,
w bas się zmienia, a z basa w latarkę,
z tej latarki w twarz, a potem znowu
w jakąś inną formę księżycową,
w jabłko, w lichtarz, w binokle na nosie,
i znów w ciemny wiatr na ciemnej szosie.
Ulicami, ze ściany na ścianę,
blask przenosi swe linie łamane;
plac, że przejść nie można, tak zasnuwa,
schody kradnie i okna przesuwa,
klucze giną ludziom, dyszle koniom,
wszystkie dzwonki jak na alarm dzwonią -
a to pełnia leci rozświetlona,
fruwająca, świecąca filharmonia.
Wtedy, wtedy wchodzi światło moje
w najtajniejsze skrytki, w mózgu zwoje,
w tony kruche jak szkło, w wieczne malw
w rzeki wszystkie, wzgórza, czasy, barwy,
w oczy ptasie i psie, i kobiece,
w lichtarz srebrny i zieloną świecę,
w dzikie wino po ścianie się pnące,
we wszystko kuszące, mijające,
wirujące niezmienną przemianą,
i wszystkiemu powiadam: Dobranoc,
Któż ja jestem? Płochy blask na ścianie,
a to moje polskie pożegnanie.
Rzeczy miłe, ponure i jasne,
dobrej nocy! Ja za chwilę zgasnę.
Światło moje cichnie jak muzyka.
Ten promień niech zostanie. Ja znikam.
Lecz nim zniknę - byście pamiętali -
mój ostatni koncert dam w tej sali;
prosto z nieba, przez szybę, na ścianę
wsrebrzę się i przed pulpitem stanę,
cztery walce zagram, z tłumikiem,
cztery walce nieśmiertelnym smykiem,
pod kopułą ciemną i wysoką -
a to będzie tylko wirowanie,
zakwitanie i przekwitanie,
czas tańczący, cztery pory roku.
Śnieg i pustka, owoc i pragnienie,
gwiazd imiona i bez imion cienie,
i pustynia, i zieleń kobieca,
i zgiełk w sercu, i gwiazda nad świerkiem -
strona:
- 1 - - 2 - Wersja do druku Wyślij znajomemu Komentarze
artykuł / utwór:
Księżyc Dodaj komentarz