Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Lektury Antygona Balladyna Boska komedia Chłopi Cierpienia młodego Wertera Cudzoziemka Dekameron - Sokół Dziady Dzieje Tristana i Izoldy Dżuma Faraon Faust Ferdydurke Folwark zwierzęcy Giaur Gloria victis Granica Hamlet Iliada Inny świat Jądro ciemności Kamizelka Kandyd Kartoteka Konrad Wallenrod Kordian Krzyżacy Lalka Lord Jim Ludzie bezdomni Makbet Mała apokalipsa Medaliony Mendel Gdański Mistrz i Małgorzata Moralność pani Dulskiej Nad Niemnem Nie-Boska komedia Obcy Odprawa posłów greckich Opowiadania Marek Hłasko Opowiadania Tadeusz Borowski Pamiętnik z powstania warszawskiego Pan Tadeusz Panny z Wilka Pieśń o Rolandzie Potop Proces Przedwiośnie Quo vadis Rok 1984 Romeo i Julia Rozmowy z katem Sanatorium pod Klepsydrą Sklepy cynamonowe Stary człowiek i morze Syzyfowe prace Szewcy Ślub Śluby panieńskie Świętoszek Tango Trans-Atlantyk Weiser Dawidek Wesele Zbrodnia i kara Zdążyć przed Panem Bogiem Zemsta Zniewolony umysł
Motywy literackie
Motywy literackie Motyw śmierci Motyw ogrodu Motyw arkadii/raju Motyw podróży Motyw wędrowca/podróżnika Motyw antyutopii Motyw utopii Motyw samotności Motyw Ikara Motyw przemijania Motyw małej ojczyzny Motyw dworu Motyw domu Motyw rodziny Motyw dzieciństwa/dziecka Motyw matki Motyw miasta Motyw wsi Motyw młodości Motyw syna Motyw tańca Motyw cierpienia Motyw miłości Motyw wolności Motyw patriotyzmu Motyw ojczyzny Motyw Polski / Polaków Motyw Żydów Motyw władzy Motyw rewolucji Motyw rycerza Motyw kobiety Motyw żony Motyw buntu Motyw marzeń/marzyciela
Rozmowa między Mikołajem i Konstantym Ildefonsem Konstanty Ildefons Gałczyński Rozmowa między Mikołajem
i Konstantym Ildefonsem
na temat
porządków świątecznych
Mikołaj: Jak tam, panie Ildefonsie,
czy porządki już robią się?
Konstanty Ildefons: Tylko bez tych 'się", gwiazduchno:
'Się" - to bujda. 'Się" to próchno.
Owo 'się" połóżmy w grobie.
Nie 'się" robi, lecz ja robię.
Jeden cegły. Drugi rymy.
Wy robicie. My robimy.
Mikołaj: Dobrze. Dobrze. Przestań stękać.
Już nie będę sięsięsiękać,
a rozmowy naszej wątki
to są świąteczne porządki,
przeto powiedz mi, gołąbku,
czy już wszystko masz w porządku?
Konstanty Ildefons:
Niezupełnie. Ale prawie.
Zaraz wszystko ci przedstawię:
Najprzód starłem horrendalność,
wymiotłem niepunktualność.
Mikołaj: Jak to? Miotłą? Mów, perełko.
Konstanty Ildefons: Właśnie. Miotłą i miotełką.
Bowiem, panie Mikołaju,
są tacy, co się spóźniają,
czas dla nich to woda mętna,
bo nie czują czasu tętna.
Mówi taki jeden z drugim:
'Przyjdę o godzinie drugiej".
A tu już i piąta mija,
gdzieś się zapodział bestyja,
gdzieś się błąka, gdzieś grasuje,
horrendalny złodziej czasu,
chodzi tępy, chodzi bierny,
cóż dla niego znaczy termin.
On tak lubi mglisto-mglasto,
między trzecią i trzynastą...
gdzieś... w czwartek... koło Filtrowej -
jak hermenegildy owe,
co czas mierżą takim kątem:
'Raczej w piątek. Koło piątej".
A my, panie Mikołaju,
czas cenimy w naszym kraju.
Niechaj grom satyry palnie
w to słówko 'ewentualnie",
w te paniusie, mój Mikusiu,
w tych cacusiów-ewentusiów.
Mikołaj: Amen. Amen. Amen. Amen.
Niech satyra zda examen.
Jam też nie żałował ręki
dla różnej płci hermenegild;
lecz powiedz, Ildefonsini,
cóżeś jeszcze tam wyczynił,
w jakieś jeszcze strzelał ptactwo?
Konstanty Ildefons: Ano, w ględziarstwo, w mętniactwo.
Mikołaj: Cóż to znaczy, na Jowisza?
Takich słówek-żem nie słyszał.
Konstanty Ildefons: Zaraz ci to. Mikołajku,
wytłumaczę: Przykład: Jajko
Mikołaj: znosi kura.
Konstanty Ildefons: Ano właśnie
Ale czasem człowiek zaśnie,
nim się dowie, o co chodzi -
bo ta... ten... hermenegilda
bardzo estetyczny styl ma
i w tym stylu ględzi co dzień
:
'Jajko... problem... jest... jajczany...
kura... tak powiem... ptaszyna..."
I w tym sensie. Wykapany
'Metafizyk" Fonwizina;
ględologia na koturnie,
nie wesoło, lecz pochmurnie,
a grunt, żeby niekonkretnie.
Niekonkretnie? No, to świetnie.
Już rozumiesz?
Mikołaj: Ni pół słowa.
strona:
- 1 - - 2 - Wersja do druku Wyślij znajomemu Komentarze
artykuł / utwór:
Rozmowa między Mikołajem i Konstantym Ildefonsem Dodaj komentarz