Laura:
Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły
i coś tam klaszcze za borem.
Pewnie mnie czeka mój Filon miły
pod umówionym jaworem. (robi się na bóstwo i staje pod umówionym jaworem. Filona jeszcze nie ma. Natomiast cos tam klaszcze za borem córa energiczniej)
Laura:
(cd.) Szczęśliwa jestem dziś niesłychanie
i Filon musi być moim,
wszystko w porządku, lecz to klaskanie
troszeczkę mnie niepokoi. (i nie bez racji, ponieważ za borem coś tam zaczyna klaska w sposób jak najbardziej nieprzyzwoity)
Laura:
(załamujac się nerwowo) Przebóg! Ach, czyżby robota krecia?
O, jakże ja to wyśledzę?!
Lęk mnie przenika. Dwudziesta trzecia
już jest na mojej omedze.
Filon:
(zza boru; ociekając krwią)
Coś Tam:
{na chwilę się ucisza, a potem znowu klaszcze za borem jak cholera)
Laura:
(panicznie) Dwudziesta trzecia piętnaście. Gdzie jesteś, najdroższy?
Dobrze Poinformowany Facet:
Lauro, daremnie patrzysz na zegar.
Filon nie przyjdzie. Idź dalej.
A to klaskanie, co się rozlega,
to żona go w gębę wali.
K U R T Y N A
zapada i w ten sposób przesłania słabości ludzkie przed okiem gwiazd przeczystych.
Konstanty Ildefons Gałczyński
1948
Filon i Laura - Sikorka () Ale się uchichrałam! ;D Mocne mocne!
Filon i Laura - olka () kocham teatrzyk zielona gęś.... pamiętam jak mi go siostra czytała, kiedy miałąm ok 10 lat...
Filon i Laura - Krzysztof (k_maciaszek {at} interia.pl) Człowiek czasem wraca do tego, czego nie chciało mu się uczyć w młodości. Ale dzięki takim stronom internet ma sens.
Filon i Laura - szprotka () bez kitu dziex , przyda mi sie na polski bo ksiazke zgubilam a to musze umiec na pamiec hehehe
Filon i Laura - marcin xxx (marti1987 {at} op.pl) lipa jak cholera!!!!
Filon i Laura - michal () szczere
Filon i Laura - toudi () nie jarze...=lol=
biurokrata na wakcjach - toudi () Kozacki tekscik!!!Nie mam pytań =lol=
biurokrata na wakcjach - toudi () Kozacki tekscik!!!Nie mam pytań =lol=
Biurokrata na wakacjach - ila (annapompe {at} wp.pl)
Biurokratę na wakacjach\"
Osoby:
Biurokrata i Amator Kąpieli
Amator Kąpieli
(pośrodku jeziora): Ratunku!
Biurokrata
(na brzegu jeziora): Nazwisko?
Amator Kąpieli
(jw.): Dajmy na to Jankowski. Ratunku!
Biurokrata
(jw.): Imię?!
Amator Kąpieli
(jw.): Piotr. Ratunku!
Biurokrata
(jw.): Imię ojca?
Amator Kąpieli
(jw.): Też Piotr. Ratunku!
Biurokrata
(jw.): Imię matki?
Amator Kąpieli
(jw.): Balbina. Ratunku!
Biurokrata
(jw.): Obywatelstwo?! Zawód?!
Amator Kąpieli:
...gl... gl... gl... gl... gl... gl... gl...
...gl... gl... gl... gl... gl... gl... gl...
...gl... gl... (tonie)
Biurokrata
(jw.): Nic nie rozumiem!! (patrząc w niebo): Dzień zapowiada się pogodny.
K U R T Y N A
.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt