Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Pożegnanie z latarniami

Konstanty Ildefons Gałczyński


Pożegnanie z latarniami

Marianowi - Marianowi Eilemu Wy, które w miastach w noc świecicie
zawsze cierpliwie i jednako,
od których blask w zaułki idzie,
iluminacja dla biedaków;
na które pijak w noc zimową,
pijak, co, dokąd idzie, nie wie,
spojrzy z zadartą w górę głową
i mruknie: - Może jestem w niebie?
ŻEGNAJCIE, KOCHANE LATAKNIE

Wy, jakakolwiek okolica,
wasze przychylne światła gości,
czy w tym Paryża, gdzie w księżycu
kochałem się bez wzajemności;
czy w tym Londynie nad Tamizą,
gdzie mgła jest snem, a wiatr histerią,
kędy "latarnie światłem gryzą",
o czym już pisał T. S. Eliot -
ŻEGNAJCIE, KOCHANE LATARNIE

Wy, co śpiewacie noce całe
dopóki Wenus nie poblednie,
wy, pod którymi przeczytałem
trzykroć Danta Boską komedię;
wy, które nic nie niepokoi,
wieczne i kształtne jak sonety,
co przebaczacie światłem swoim
ludziom i miastu, jak kobiety -
ŻEGNAJCIE, KOCHANE LATARNIE

Konstanty Ildefons Gałczyński
1947



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Pożegnanie z latarniami




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
W pustyni i w puszczy
Iliada
Inny świat
Jądro ciemności



   





.:: top ::.
Copyright galczynski.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt